Pokazywanie postów oznaczonych etykietą making of. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą making of. Pokaż wszystkie posty

piątek, 12 listopada 2010

piątek, 15 października 2010

Orkiestra gra

Ekipa Jeża Jerzego właśnie skończyła nagrania muzyki do filmu.
Efekty wywołują dreszcze na kolcach. Nagrania zrealizowano
w Studio Alvernia pod okiem naszych specjalistów od dźwięku
- Sebastiana Witkowskiego i Mateusza Adamczyka. Orkiestrą
dyrygował kompozytor muzyki - Janek Duszyński.






















wtorek, 22 września 2009

wtorek, 19 maja 2009

Printskriny





Dżemseszyn

„Dawno, dawno temu pewien niepozorny rolnik hodował osła. Osiołek pracował ciężko przez całe swoje życie, ale nadeszły dni, w których nie miał już tyle krzepy co dawniej. Rolnikowi nie spodobała się ta sytuacja i pomyślał, że czas chyba przerobić osła na kiełbasę. Kłapouch wyczuł, że coś się kroi i zdecydował się uciec od wrednego wieśniaka. Ruszył do Bremy, albowiem tam czekała go wielka kariera ulicznego muzykanta.”

Tak rozpoczyna się jedna z najpiękniejszych baśni o muzykujących zwierzątkach. A jak się kończy? Wystarczy obejrzeć poniższy klip. Kuba i Filip na gitarach, Tomek na trąbce (pierwszy raz w życiu).

środa, 13 maja 2009

Tak się rysuje!

Kamil "Kurt" Kochański rysuje laboratorium szalonego naukowca. Pokolorował Olaf Ciszak.



Tomek Leśniak koloruje klona, którego zanimowała później Ania Błaszczyk.

poniedziałek, 11 maja 2009

Trailer od kuchni

W naszym archiwum odnaleźliśmy taką oto ciekawostkę: porównanie animatiku i ostatecznej wersji trailera "Jeża Jerzego". Można podejrzeć trochę kuchni. Dźwięk jest wypadkową animatikowego brudnopisu i ostatecznego udźwiękowienia. Część dialogów jest już podłożonych przez profesjonalnych aktorów, a reszta to pozostałość z naszych amatorskich nagrywek.

niedziela, 21 września 2008

Ujawniamy sekrety produkcji “Jeża Jerzego”!

Mamy dobrą wiadomość dla spragnionych wiedzy dotyczącej produkcji filmu „Jeż Jerzy” - nie jesteście już skazani na domysły! Naszą pracownię odwiedzili reporterzy portalu Gazeta.pl, którym zdradziliśmy niektóre z tajników naszej produkcji. O pracy przy filmie opowiadają: Tomasz Leśniak (reżyser), Wojtek Wawszczyk (reżyser) oraz Tomek Nowik (animator). Oprócz nich w skład ekipy wchodzą również: Kuba Tarkowski (reżyser), Kamil “Kurt” Kochański (rysownik, storyboardzista), Olaf Ciszak (rysownik, storyboardzista) i Mariusz Arczewski (rysownik, storyboardzista).

piątek, 9 maja 2008

Animatik



I oto mamy pierwszy ruchomy “szkic” filmu! Wstępny animatik już jest i... wiemy już co musimy zmienić, poprawić. Perspektywa dodatkowej pracy nie jest nam jednak straszna! Animuszu dodaje przyjemność płynąca z zobaczenia na własne oczy pierwszych “filmopodobnych” efektów naszej pracy. Nie będziemy ukrywać, były łzy, było wzruszenie, był alkohol, było dobrze - tak najkrócej można opisać pierwsze wspólne oglądanie animatiku. Bylibyśmy strasznymi egoistami, gdybyśmy zechcieli tak pozytywne emocje zachować tylko dla siebie i dlatego zamieszczamy powyżej fragmenty owego dzieła. Bawcie się dobrze!

wtorek, 6 maja 2008

Brudny storyboard


Uwaga - zdradzamy! Póki co, kulisy naszej pracy... A jest o czym pisać - droga od scenariusza do gotowego filmu jest bowiem długa i kręta niczym wąż boa. Jednym z pierwszych etapów było stworzenie “brudnego storyboardu”, czyli serii uproszczonych rysunków, które były wynikiem wstępnej analizy scenariusza i zarazem pierwszą próbą przełożenia go na język filmu. Prace nad tym elementem produkcji pochłonęły nas zupełnie. Rysunki powstawały w: studiu producenta, naszych domach, a także w holu Domu Kultury Włochy. Efekt? Trzydzieści pięć plansz w formacie A1 w całości wypełnionych rysunkami, mnóstwo zużytych flamastrów, kilometry taśmy klejącej i wiele pustych pudełek po pizzy. Fragment “brudnego storyboardu” upubliczniamy.

czwartek, 17 kwietnia 2008

Storyboardy





Dwa miesiące prac nad storyboardem już za nami! Przez ten czas Olaf Ciszak i Kamil “Kurt” Kochański stworzyli około 700 rysunków. Strach pomyśleć, jak bardzo by się wzbogacili, gdyby stworzyli tyle grafik na potrzeby reklamy... Pomijając kwestie finansowe (dżentelmeni i jeże nie rozmawiają o pieniądzach - uprzedzamy tym samym pytania o kasę), nasi dzielni rysownicy musieli zmierzyć się z wieloma innymi trudnościami. Skurcze w dłoniach, piekące oczy, suchość w gardle - jednym słowem wszystkie przypadłości typowego internauty spadły na nich niczym plagi egipskie. Walczyć też musieli z pokusami: kusiły niemiłosiernie piłkarzyki, w które graliśmy aż do utraty... głowy i nóg przez środkowego napastnika żółtych. Kontuzja atakującego zszokowała całą naszą ekipę. No, może z wyjątkiem “Kurta”, który przeżył swego czasu porwanie do wioski złych ludzi, gdzie stracił nie tylko nogi, ale i cały tułów. Dajmy jednak spokój anegdotom. Najważniejsze, że prace nad storyboardem zostały ukończone. Gotowe rysunki trafiły w ręce triumwiratu: Tomek, Wojtek, Kuba. Ta trójca nieświęta, korzystając z tylko sobie znanej wiedzy (niedostępnej np. scenarzyście Rafałowi Skarżyckiemu) skleciła z owych rysunków zgrabny animatik. I żeby, jak to mawiają bokserzy, pójść za ciosem, od razu zabrali się za prace nad trailerem, który ma pokazać próbkę prawdziwej animacji i grafiki. Sami nie możemy się już doczekać!